
Zawsze, gdy sięgam po kolejne dzieło mistrza reportażu,
zastanawiam się, czemu nie czytam tylko i wyłącznie jego twórczości. Tak było i
tym razem, gdy zagłębiałam się w wykładach Kapuścińskiego, wygłoszonych w
Wiedniu, Grazu i Krakowie w roku 1990, 2003 i 2004. Znalazłam w nich nie tylko
wszystko